12-07-2024, 09:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2024, 09:43 PM przez Robert_Lato.)
Smutna i dająca czas na przemyślenia nad kolejami naszego życia wiadomość... Wiadomość zwalająca z nóg, która jak dzisiejsza burza w miejscu w którym obecnie się znajduję niesie za sobą gwałtowny błysk i ciemność...
Również znałem Alka osobiście ze zlotów i zapamiętam go takim jakim był... wesołym, fajnym facetem z którym można było i pożartować i zagrać w tak zwaną "nogę"...
W takich chwilach nie liczy się nic poza żalem, poczuciem nieprzewidywalności losu i bólem jaki dotyka taka strata najbliższych osób...
Współczuję Gosi z całego serca... można bowiem mieć odmienne zdania na różne tematy, na tematy bynajmniej nie związane z naszym prywatnym życiem, czy rodziną, bo jeśli chodzi właśnie o nasze prywatne osobiste sprawy, to są one najważniejsze i nie podlegają żadnym kłótniom czy waśniom i to niezależnie od tego czy zmieniamy otoczenie, towarzystwo, czy stacje radiowe.
Przyjmij ode mnie Gosiu wyrazy współczucia i szczere kondolencje z powodu tak niewyobrażalnej straty jakiej doznałaś...
Mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy spotkamy się ponownie wszyscy razem i na pewne sprawy i nieporozumienia jakie kiedyś miały między nami miejsce, rozmawiając znowu jak dawniej, spojrzymy wówczas inaczej i z większym zrozumieniem...
Alek - nie mówię Ci - żegnaj... mówię do zobaczenia, kiedyś, gdzieś tam... bo wierzę, że jeszcze kiedyś znowu się spotkamy.
Spoczywaj w pokoju....
Również znałem Alka osobiście ze zlotów i zapamiętam go takim jakim był... wesołym, fajnym facetem z którym można było i pożartować i zagrać w tak zwaną "nogę"...
W takich chwilach nie liczy się nic poza żalem, poczuciem nieprzewidywalności losu i bólem jaki dotyka taka strata najbliższych osób...
Współczuję Gosi z całego serca... można bowiem mieć odmienne zdania na różne tematy, na tematy bynajmniej nie związane z naszym prywatnym życiem, czy rodziną, bo jeśli chodzi właśnie o nasze prywatne osobiste sprawy, to są one najważniejsze i nie podlegają żadnym kłótniom czy waśniom i to niezależnie od tego czy zmieniamy otoczenie, towarzystwo, czy stacje radiowe.
Przyjmij ode mnie Gosiu wyrazy współczucia i szczere kondolencje z powodu tak niewyobrażalnej straty jakiej doznałaś...
Mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy spotkamy się ponownie wszyscy razem i na pewne sprawy i nieporozumienia jakie kiedyś miały między nami miejsce, rozmawiając znowu jak dawniej, spojrzymy wówczas inaczej i z większym zrozumieniem...
Alek - nie mówię Ci - żegnaj... mówię do zobaczenia, kiedyś, gdzieś tam... bo wierzę, że jeszcze kiedyś znowu się spotkamy.
Spoczywaj w pokoju....